środa, 15 stycznia 2014

Wielkie serca

Wiem, że mój apel o pomoc potrzebującej rodzinie przyniósł już skutek.
Został zażegnany wielki kryzys związany z chorobą piątki dzieci, z których jedno znalazło się w szpitalu z zapaleniem płuc. Dzięki waszej pomocy można było wykupić leki i jak już wcześniej pisałam, został podłączony prąd. Sprawa ogrzewania też chwilowo jest załatwiona.
Ponieważ stan mamy w tej rodzinie jest poważny z mało optymistycznymi rokowaniami, proszę, by ktokolwiek może, choć odrobinkę wspomagał tę rodzinę. Ich potrzeby są ogromne, a problemy zaczęły się właśnie z powodu ciężkiej choroby matki. Dawali radę, dopóki oboje rodziców było w stanie pracować.
Kto znajdzie możliwości niech pomaga, zanim znów nawarstwią się problemy, lub zanim dzieci zostaną im odebrane z powodu złego statusu materialnego, co niestety coraz częściej praktykuje się w naszym kraju...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz